Dżoszorozkminiacz
O tu się jeszcze nie "wywnętrzniałam" ;-)
Najpierw ulubiona była "You raise me up", potem "My heart was home again" ale w czasie oglądania Joshowego pierwszego DVD oszalałam na punkcie "Gira con me".
Gdybym kiedykolwiek miała wychodzić za maż (niemożliwe) i zdecydowała się na wesele (niemożliwe po tysiąckroć, bo nienawidzę wesel) to tylko i wyłącznie dla TEJ piosenki w charakterze pierwszego tańca. Obłędna.
Mam zrobioną playlistę ze wszystkimi "włoskimi" piosenkami Josha (że niby uczę się języka) - te są moje ulubione. Na 2-gim miejscu ex-aequo "Un giorno per noi" i "Mia per sempre", na 3-cim "Per Te"
Ostatnio edytowany przez alessa (16-3-2010 17:57:52)
Offline
Gość z zewnątrz
Dopiero co się zarejestrowałam i przyznam się wam do czegoś....właśnie siedzę i...popłakałam się. Tak, jestem cholernie wrażliwa duszą na tak cudowne głosy... Nie, nie wyje wniebogłosy, po prostu popłynęły mi łzy wzruszenia. Który utwór? You raise me up....właśnie to wycisnęło ze mnie łzy... Przepraszam, jeśli uznacie mnie za wariatkę, ale po prostu zakochana jestem i tyle w jego twórczości....Dziękuję Bogu za niego, bo jest jak diamencik w tym popiele dzisiejszej muzycznej mieszaniny...
POzdrawiam....I wracam do słuchania...
Offline
Pogromczyni Wszelkich Tematów
Paralinka napisał:
Przepraszam, jeśli uznacie mnie za wariatkę
Tutaj jest wiele takich hmm, jak to ujęłaś wariatek. Nie martw się. Witam i pozdrawiam. Mam nadzieję, że napiszesz tu o sobie coś więcej!
Offline
alessa napisał:
Gdybym kiedykolwiek miała wychodzić za maż (niemożliwe) i zdecydowała się na wesele (niemożliwe po tysiąckroć, bo nienawidzę wesel) to tylko i wyłącznie dla TEJ piosenki w charakterze pierwszego tańca.
Jakimi to pokrętnymi drogami krążą myśli fanek Josha - ostatnio doszłam do wniosku, że na moim weselu jako pierwszy taniec chciałabym "When you say you love me"
Offline
Dżoszorozkminiacz
Jakimi to pokrętnymi drogami krążą myśli fanek Josha - ostatnio doszłam do wniosku, że na moim weselu jako pierwszy taniec chciałabym "When you say you love me"
No a w kościele na zakończenie oczywiście Ave Maria w jedynym i niepowtarzalnym wykonaniu Josha G. (na żywo oczywiście!!!) Jak "krążyć pokrętnie", to daaaleko ;-)
Offline
Dżoszorozkminiacz
To moje drogi były jeszcze bardziej pokretne , bo wyobrażałam sobie mój pogrzeb i To where you are chociaż z taśmy i co wy na to ???
Offline
Dżoszorozkminiacz
Dorotko, tego pomysłu chyba nic nie przebije! Ale nie spieszmy się zanadto, dajmy Joshowi nagrać kolejne 30 albumów (w obecnym tempie - co 2-3 lata) i wtedy coś się wybierze ;-)
Gdzie jeszcze (w jakich okolicznościach) byście chciały/chcieli wykorzystać piosenki JG?
Offline
Dżoszorozkminiacz
Mój pomysł:
Do poznania faceta! On słucha Josha, ja słucham Josha, nagle słyszymy jedną z jego piosenek i tacy zasłuchani... wpadamy na siebie!
Może być?
Offline
dawno tu nic nie pisałem.. a tak wracając do wątku - wszystkie utwory Grobana są niesamowite, ale najmocniejszy wpływ na mnie ma "Cinema Paradiso". Towarzyszy mi w lepszych i gorszych chwilach, zawsze dodaje otuchy i uspokaja.. dodam, że to jedna z pierwszych piosenek Josha, które słyszałem i nie nudzi mi się nawet w najmniejszym stopniu
Offline
Wstępna faza Grobanizmu
Myślę i myślę i trudno mi wybrać. Właściwie nie ma takiej piosenki, której nie lubię dlatego ciężko się zdecydować.
Napewno "You're still you" bo jako pierwsza rzuciła mnie na kolana i tak już mi zostało Poza tym "Broken vow", "February song", "In her eyes", "To where you are", "You raise me up" i "Remember when it rained". Kocham "My Heart Was Home Again" może to zabrzmi naiwnie i głupio, ale ta piosenka leczy moją duszę. Zawsze.
Jeśli chodzi o piosenki nieanglojęzyczne zdecydowanie "Per te", "Mi Mancherai", "Mai" i "L'ultima Notte"
Offline
"Gira Con Me" znałem już dużo wcześniej, ale jakoś dopiero w ostatnim czasie mnie urzekła.. no i teraz towarzyszy mi nieodłącznie
Offline
Hmmm.. ulubiona piosenka Josha... Biorąc pod uwagę, że cała moja playlista to jego piosenki wybór jest naprawdę trudny, gdyż każdą piosenkę odkrywam na nowo.
Przyznam się, że uwielbiam jak śpiewa po włosku, rozpływam się po prostu...
Wracając do tematu- ulubiona to zdecydowanie Per te- ma w sobie jakąś taką magię.
Poza tym zaczarowało mnie też Broken Vow, Mi Morena, Alejate, Mi Mancherai, Weeping i wszystkie pozostałe też
Czekam z niecierpliwością na nową płytkę...
Offline
Trudno wybrać jeden ulubiony utwór Josha. Z nożem na gardle, gdybym musiała, powiedziałabym, że When you say you love me , bo od tej piosenki wszystko się zaczęło. To jeden z moich najukochańszych love songów ever. Ale trudno nie wspomnieć też o cudownych You raise me up, You are loved, Remember me, To where you are, My heart was home again,Mi morena, L'Ultima notte. Confession... Wielbię też świąteczne Believe, z najnowszych Hidden away i Love only knows. Ale tak ogólnie to wszystkie kocham
Ostatnio edytowany przez Paulita (16-11-2010 21:44:55)
Offline
Pogromczyni Wszelkich Tematów
Po tym jak się dowiedziałam, że Galileo (Someone Like You), którą zaczęłam traktować jak moją ulubioną, nie jest piosenką Josha, tylko coverem, długo zastanawiałam się nad wytypowaniem kolejnej.
Prawie każda piosenka Josha, począwszy od pierwszej płyty, ma w sobie to coś, co sprawia, że staje się jedyna w swoim rodzaju. Trudno jest wybrać jedną ulubioną piosenkę. Przed Illuminations moją ulubioną była Awake. Podobała mi się długość piosenki (lubię piosenki 5-minutowe), niebiański głos Josha, melodia, słowa (!). No i także to, że Josh też lubił tę piosenkę. Często ją wykonywał na żywo, i prawie zawsze przed występem mówił o niej kilka słów - że to dla osób, którzy nie mają na nic czasu, że warto zwolnić, wyciszyć się itp. Nie rozumiem więc dlaczego Awake jest utworem bonusowym ale mniejsza o to.
Płyta Illuminations jest kolejnym etapem w życiu Josha, piosenki są bardziej osobiste, głos Josha jeszcze dojrzalszy. No i przede wszystkim czuć powiew świeżości, płyta Awake ma już 3 lata... Dlatego czuję, że jest to mój obowiązek wybrać nową ulubioną piosenkę Josha.
Mimo mojego szacunku do prawie każdej piosenki z repertuaru Josha, to jednak Higher Window stała się mi najbliższa. Na pewno wpływ na to miała niedawna wypowiedź Josha. Że to jego ulubiona piosenka (co jest dla mnie ważne!) no i interpretacja tekstu. Dzięki temu lepiej zrozumiałam utwór. Na początku, gdy dopiero poznaliśmy ten singiel, wypowiadałam się dość sceptycznie. A że coś z głosem nie tak, a że mało emocji... Ale wiecie co? Zapomnijcie o tym. Kurcze, w muzyce Josha podoba mi się to, że nie wystarczy przesłuchać piosenki jeden raz. Po jednym razie można być zawiedzionym. Ale gdy przesłucha się więcej razy, w jednej chwili można się zachwycić. Przez Josha wychodzę na niezdecydowaną. Ale na szczęście jest to reakcja tylko w jedną stronę. Jeśli już coś mi się spodoba - będzie mi się podobać do końca. I tak stało się z Higher Window. Zachwyciłam się. I nie wiem o co mi chodziło z tymi emocjami, ale przecież słychać emocje! Do nowej barwy głosu też się już przyzwyczaiłam (o czym już pisałam), co więcej, zaczęłam ją lubić.
Offline
Gość z zewnątrz
Marta, masz rację! Dopiero po kilkukrotnym wysłuchaniu piosenki Josha można ją trochę poznać, i zakochać się w niej Ze mną tak było, gdy usłyszałam pierwsze 3 piosenki z Illuminations. W pewnym momencie byłam nawet rozczarowana, że to tylko to? Ale potem, powoli oswoiłam się z nowym stylem tej płyty, z głosem. A moja ulubiona piosenka? Długi czas była nią You Raise Me Up , bo ma piękny tekst, melodią chwytająca za serce, a w centrum cudowny Josh. Poza tym lubię piosenki z takim prawdziwym, głośnym, pełnym emocji finałem A po przesłuchaniu paru utworów nowej płyty podoba mi się Highr Windows. Jak na razie jest ona nalepsza z tych trzech, które słyszałam. Właśnie zabieram się, za dosłuchiwanie reszty, więc zobaczymy Jak na razie You Raise Me Up jest dla mnie szczytem, czystą esensją Josha ;P, i wcale nie przeskadza mi, że jest to cover.
Offline