Pogromczyni Wszelkich Tematów
Właśnie, że nie. Josha nie słuchają tylko babcie. Słyszycie te piski na koncertach Josha? Nie wierzę, żeby to piszczaly babcie.
Offline
Wiem, że nie tylko, ale jest ich znaczna ilość. I jak czasami czytam na twitterze wpisy kobiet po 50 i babć to mi szczena opada i właściwie nie wiem, czy śmiać się czy płakać.
Offline
Zarażony Dżospą
AnnMarie napisał:
Wiem, że nie tylko, ale jest ich znaczna ilość. I jak czasami czytam na twitterze wpisy kobiet po 50 i babć to mi szczena opada i właściwie nie wiem, czy śmiać się czy płakać.
Różnica polega głównie na tym, że dziewczyny w Twoim wieku bardzo często serio są gotowe zrobić to, o czym piszą, a "babcie" po prostu dają się ponieść towarzystwu i tak sobie pitolą, bez odniesienia do realnego życia i realnych pragnień.
Na forum oficjalnym tez się od czasu do czasu bawię w jakieś głupkowate zabawy albo palnę jakimś tekstem odnośnie jego zdjęcia. Ale to nie znaczy, że roję sobie cokolwiek z tego, co piszę. Towarzystwo się napędza nawzajem. Między znajomymi też tak masz, podejrzewam. Co innego się mówi, co innego tak naprawdę myśli i robi. Nagle zaczyna się ględzić o głupotach, na które by się samemu nie wpadło, ktoś coś doda, ktoś pociągnie temat dalej, powstaje z tego niezła fikcja.
Fakt, że jest na pewno grupa, która inaczej do tego podchodzi - zarówno młodszych, które są 'normalne', jak i starszych, którym odbija. Ale w większości to tylko zabawa.
Poza tym, jeszcze jedno. "Znaczna ilość" to tylko to, co widzisz. A ile jest takich, których nie widzisz, bo się nie wychylają, nie krzyczą, nie piszczą, nie piszą? Sądzę, że takich jednak jest ZDECYDOWANA większość.
Wniosek wyciągam na podstawie doświadczeń własnych z PL. Tłum pozornie idiotek na forum, wystawiający świadectwo artyście i dla obserwatora z zewnątrz wybitnie sugerujący, jakich fanów ma najwięcej, a realnie na koncertach to ledwie niewielki odsetek zainteresowanych jego muzyką, cała reszta to tak zwani normalni ludzie. A i te "idiotki" z forum, to w większości również normalne osoby, które wcale nie rzucają się na szyję, wcale nie wielbią i nie ślinią się na widok idola.
Offline
Dżoszorozkminiacz
AnnMarie napisał:
Wiem, ale ja mam bujną wyobrażnię i już to widziałam jak to moja matka wzdycha do Joshki i aż mi się niedobrze zrobiło...
Cóz , no trochę mi głupio zważywszy na to ,że prawie mogłabym być twoją matką
Wielbię Josha , może nie ślinię się na jego widok ale nie powiem ,żeby nie podobał mi się jako mężczyzna.
Ale dlaczego sadzisz ,że jest to zarezerwowane tylko dla młodszej części fanek ?Czy myślicie że jak człowiek ma 40 50 lat to już nic nie czuje ?? Wiadomo ,że na wyobrażnie wielbicielek Josha działają głównie teksty jego piosenek i jego głos a nie wyglad , ale jezeli jakiejś statecznej 50-tce podoba się jako facet to ja nie widzę w tym nic złego .
Offline
Wstępna faza Grobanizmu
dorotea napisał:
AnnMarie napisał:
Wiem, ale ja mam bujną wyobrażnię i już to widziałam jak to moja matka wzdycha do Joshki i aż mi się niedobrze zrobiło...
Cóz , no trochę mi głupio zważywszy na to ,że prawie mogłabym być twoją matką
Wielbię Josha , może nie ślinię się na jego widok ale nie powiem ,żeby nie podobał mi się jako mężczyzna.
Ale dlaczego sadzisz ,że jest to zarezerwowane tylko dla młodszej części fanek ?Czy myślicie że jak człowiek ma 40 50 lat to już nic nie czuje ?? Wiadomo ,że na wyobrażnie wielbicielek Josha działają głównie teksty jego piosenek i jego głos a nie wyglad , ale jezeli jakiejś statecznej 50-tce podoba się jako facet to ja nie widzę w tym nic złego .
Dorotko podpisuję się pod tym, co napisałaś dwiema rękami. To, że jesteśmy w takim wieku, w jakim jesteśmy, nie znaczy jeszcze, że stare z nas próchna. Ja się nie wstydzę tego, że mam prawie 40 na karku, choć wcale tego nie czuję, bo duchem jestem wiecznie młoda...
Offline
Trochę się chyba nie zrozumiałyśmy. Nie twierdze że jesteście "próchnami". (chodziło tu tylko o moją matkę, to byłby dla mnie straszny szok, gdybym ją zobaczyła wzdychającą do monitora) W zasadzie to wolę starsze ode mnie towarzystwo. Częściej obracam się w kręgu studentów niż moich rówieśników.
Chyba jestem emo stara, bo ja się jakoś specjalnie nie nakręcam. Na koncertach słucham, czasami jak się wyjątkowo zachwycę to wstanę, w żadnym razie nie piszczę, bo to zakłucało by odbiór mi jak i innym. Byłam raz na koncercie Audiofeels i myślałam, że mnie szlag tam trafi. Przede mną siedział rząd napalonych lasek mniej więcej w moim wieku, ale i starsze. Wszystkie wyubierane: mini, szpile, wielkie dekolty, włosy natapirowane, na twarzy tapeta. Przez cały koncert pisk, po koncercie pisk...
Wiem, że w internecie ludzi ponosi, ja jestem chyba starej daty, bo piszę tylko to pod czym mogła bym się imieniem i nazwiskiem podpisać. I wydaje mi się to żałosne jak ktokolwiek, a w szczególności jakaś 50 pisze do Josha: You're sexi & hot.
Ja raczej nie wypisuje głupot do obcych ludzi. Swoje szalone myśli wolę zachować dla siebie. A jeśli szaleje, to tylko na scenie, tam mogę być tym kim w tej chwili chcę.
Offline
Pogromczyni Wszelkich Tematów
Hej hej, zakańczamy OT. Szanujemy wszystkich fanów. Koniec.
Offline
Pogromczyni Wszelkich Tematów
Kolejny bardzo fajny wywiad: http://www.youtube.com/watch?v=6wkgA78d … embedded#!
Josh szczerze odpowiada na pytania tak lub nie. Można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy.
Offline
Pogromczyni Wszelkich Tematów
I jeszcze jeden wywiad.
Tłumaczenie na angielski:
10 questions we are asking everyone
With Illuminations,
New Yorker crooner
proposes a warm and intimate new album.
Busy preparing for
a musical and filming "Stupid Crazy Love"
with Julianne
Moore, the handsome Josh
talked to closer.
1- Where and with whom did you
woke up this morning?
With my TV hotel room! Generally,
I fall asleep before the news
and I wake with good
or bad news,
following the news ...
2- When did you cried for the
last time?
I'm not one to let
my emotions get
top. But music can
move me. A beautiful
song happens to make me melt.
3- Your House burns, which object
do you save first?
My computer because it contains
all my music, my photos, my videos, my concerts
and small movies of my private life. I should also
change machine, because it will
explode, so it contains too much
data! (Laughter.)
4- Have you ever been dredged by another celebrity?
And you, what star would you like to dredge?
I recently met Natalie Portman, my ideal
feminine. I do not know which
both dredged another, but
the current is perfectly
past. For me, she is
the ideal woman!
5- When did you makes the household
the last time?
Someone takes care of it all
for me. I'm never at home
and when I return home, I'm
so busy that I do not have
time to dust ...
6- If you were invisible one day
what would be the first thing you
would to do?
I will rush to my record company to find out what
the big boss say and really think about me! Then
I would spy on my neighbors,
and especially my female neighbors! (Laughter.)
7- What is your most expensive purchase?
My house in the middle of New York!
A little madness that has taken much value on
the real estate market.
Buy and resell apartments is one of my
hobbies. It's very exhilarating
to speculate, especially in the
stone ...
8- What was the best embarrassing time of your life?
In college one day a buddy made me a leg up
to climb a wall. Everyone looked at me with admiration, because I was a little reckless in my class.
When I was crossing the summit, my friend lost
balance and he clung to my pants. It was the
absolute shame, because in falling he boarded, and I
found myself in underpants and perched in vacuum!
9- The last text message you received?
A message from my mom
asking me the weather in Paris and especially
if I arrived safely
10- What do you most dislike in you?
My ears! I can not bear! That's why
I have long hair, in order to hide them.
Świetny wywiad, na luzie ale można się dowiedzieć kolejnych ciekawych rzeczy, o których przynajmniej ja nie miałam pojęcia, np. to, że ideałem kobiety dla Josha jest Natalie Portman (o tak, piękna kobieta), czy, że Josh nie lubi swoich uszu dlatego nosi długie włosy! Swoją drogą, ja też nie lubię swoich uszu. Ale mam łatwiejszą pracę do wykonania. Ale za to u faceta duże uszy mniej rażą. Więc według mnie Josh nie ma się czym przejmować.
Kocham takie ciekawostki. Dziękuję za wywiad, Josh.
Offline
Pogromczyni Wszelkich Tematów
Wywiad z Zoomer magazine oraz cudne zdjęcie:
Offline
Jak ja kocham te jego okularki!!
Fantastyczna fotka.
i te pierwsze zdania- When Josh Groban sings, the whole world listens- jeżeli o mnie chodzi, trafione
Offline
Pogromczyni Wszelkich Tematów
Kolejny artykuł:
Text version in case the link fails:
Online Exclusive by Fiona Hicks
April 17, 2011
A perfect Sunday would have to start with me waking up on my own. I'm so used to the wakeup call, the alarm on my iPhone, someone else... Without fail, there is always something that wakes me up.
So my ideal day would also start a little later on. Let's give myself the benefit of the doubt and suppose I'm a normal human being who wakes up at like 11am. Probably more like noon. I'd be in my house in Malibu, so I'd be greeted by the sun and the sound of the ocean.
I love coffee - I know everybody loves coffee in the morning but for me, it really is the best part of my day. I go bananas for an amazing cup of coffee. Black with one sugar.
While I'm all buzzed on the caffeine I'd use the energy to let my dog have playtime. I will take my dog out into my yard and we'll have a good 30-40 minutes of ball throwing time.
My dog's name is Sweeney. I grew up a real theatre geek and I thought I was going to get a real slobbery bulldog that I could name after Sweeney Todd. Then I wound up getting this little fluffy wheaten terrier. He's the cutest, little, can't-even-hurt-a-fly thing, yet he's got to live up to this murderous name.
I'd head down to my favourite sandwich place in Malibu called 'John's Garden'. That place has been there since I was a kid. John is one of the nicest guys and he makes a killer sandwich.
I'll get the turkey, cranberry, swiss cheese and avocado sandwich on sourdough bread, with an ice-cold strawberry lemonade. It's perfection.
Sweeney is a total babe magnet. He'll sit there getting petted by hot girls, and I'll just sit there making a total mess of myself with my sandwich.
We'd get back in the car and drive down to the beach. Sweeney's a complete water baby. I've never seen a happier dog in my life as when he's in the waves. It's like Gremlins, though - if you get him wet, he becomes a different animal. He becomes Sweeney Todd.
Kid Rock's parties are second to none
I love to play tennis. It's my favourite form of exercise. I can't stand the treadmill. If I can't get a friend to play I'll just pay for a lesson - between that and the sandwich, that's already about a 100 quid spent on my perfect Sunday.
After a bit of solitary time, I'll gather friends for a BBQ. The nice thing about having this place in Malibu is that it's somewhere people can just hang.
I'd get 10 or 15 people to come cook, eat and play ping pong. Actually, I'm exaggerating. I don't know 10 or 15 people. I'd invite 2 or 3 people over and fill my house with mirrors.
Kid Rock would definitely be there. He's awesome, a very nice person and his parties are second to none. I'd also invite Barbara Streisand, who lives down the road from me, but I reckon I'd be testing my luck.
I've got this great home movie room in my house. So after the BBQ we'd spend the rest of the night eating jelly beans and popcorn and watching the TV.
We'd definitely watch one episode of David Attenborough's Planet Earth. His is the version, by the way. With all due respect to Sigourney Weaver and our American version, it was a BBC production - they're both speaking English so I don't know why they needed a new voice for America.
Nature didn't fully exist until Attenborough narrated it. Stuff that I would not have thought was interesting became interesting when Attenborough said it. He could say something like, "Leaves are generally on trees" and I'd be blown away.
Then we'll hit the Jacuzzi, and I'd have a really, really great cigar. I sing so I can't smoke cigars too often - maybe like five a year. I don't smoke, and I don't do drugs, so with just the nicotine from a cigar, I'm as high as a kite. I'm so sensitive.
It's a perfect Sunday, so there would be no singing. As much as I love it, I'd need a total vocal rest day. Only after a perfect Sunday would I feel refreshed and ready to exercise the demons of singing again.
Before I go to bed, I reckon I'd get David Attenborough back to read me a bedtime story. I love his voice.
Offline
Wstępna faza Grobanizmu
Nie miałam pojęcia, że Josh lubi cygara... Josh, jacuzzi i cygaro? No tego to sobie jeszcze nie wyobrażałam
Offline
Pogromczyni Wszelkich Tematów
Dopiero teraz spokojnie przeczytałam cały artykuł. No, szczerze, to ja też się tego nie spodziewałam! Przecież Josh zawsze mówił, że nie pali. Tutaj też powtarza, że nie pali. Czyli uważa, że 5 cygar rocznie się nie wlicza. Niby mało, ale już można powiedzieć, że sporadycznie popala.
Jestem zdecydowanie przeciwko paleniu i to wyznanie niezbyt mi się spodobało. Josh uważa, że to nie wpłynie na głos?
Offline