Tekst oryginalny:
Lately, I’ve been the quiet one
Waiting searching the lines of the songs you played for me
Sailing into the misty air
Fading bound for I don’t know where
When I’m there I’ll see
And If I walk away
Please follow me
If I walk away
Please follow me
Weightless drifting through stars I got
Faithless woke in the dark and I made this from my dream
Play me all your sweet rhymes
Recreate me, now comes the time when I’ll need your truth to see
So if I walk away
Please follow me
Yeah if I walk away
Please follow me
Walk away
Let the fear fall away
Into the fire you made
Scarlet and gold
Walk away
Head for the light of day
Follow a brighter way
Out of the cold and dark
Down to the one bright spark
Futures that all might start
Someday
So if I walk away
Please follow me
If I walk away
Please follow me
Fragments shells of a long ago lifetime
Faces that once were mine
Thrown down by the sea
So if I walk away
Please follow me
Yes if I walk away
Walk away
Walk away
Would you please follow me
Tłumaczenie:
Ostatnio byłem milczący
Czekając szukałem wersów piosenek, które grałaś dla mnie
Szybowałem w mglistym powietrzu
Blaknąc podążam sam nie wiem dokąd
Gdy tam dotrę, zobaczę
I jeśli odejdę
Proszę, pójdź za mną
Jeśli odejdę
Proszę, pójdź za mną
Lekko dryfuję pośród gwiazd
Budzę się bez wiary, w ciemności i tworzę to z mojego snu
Zagraj dla mnie wszystkie swoje słodkie wiersze
Stwórz mnie na nowo, nadszedł czas gdy potrzebuje twojej prawdy, by zobaczyć
Więc, jeśli odejdę
Proszę, pójdź za mną
Tak, jeśli odejdę
Proszę, pójdź za mną
Odchodzę
Pozwól lękowi zniknąć
W ogniu, który stworzyłaś
Szkarłatny i złoty
Odchodzę
Zmierzam ku blaskowi dnia
Podążam jaśniejszą drogą
Z dala od zima i ciemności
W kierunku jednej, jasnej iskry
Przyszłości, która może zacząć się
Pewnego dnia
Wiec gdy odejdę
Proszę, pójdź za mną
Tak, gdy odejdę
Proszę, pójdź za mną
Skamieniałe fragmenty dawnego życia
Maski, które kiedyś nosiłem
Zostały wyrzucone przez morze
Więc, jeśli odejdę
Proszę, pójdź za mną
Tak, jeśli odejdę
Odejdę
Odchodzę
Czy pójdziesz za mną?
Ostatnio edytowany przez Saira (3-12-2010 13:07:21)
Offline
Dżoszorozkminiacz
Ten utwór "zdobył mnie" od pierwszego wysłuchania. Za te cymbały, które otwierają utwór i delikatnie towarzyszą aż do jego końca, wyściskałabym Josha z całych sił Tak mnie zaskoczył tym, że sięgnął po cymbały... bo pierwszy raz ich użył. Wcześniej na żadnej płycie nie przypominam sobie, by mu towarzyszyły. Czy się mylę?
Uwielbiam ten instrument, jego delikatny dźwięk. Do tej pory kojarzył mi się wyłącznie z Michałem Lorencem (bo to też jego znak rozpoznawczy), a teraz dołączył Josh Bardzo się z tego powodu cieszę.
A połączyć cymbały z orkiestrą symfoniczną, by przy tym nie zatracić ich dźwięku, to wielka sztuka. W tym utworze udało się to perfekcyjnie.
Tekst równie piękny, też jak zawsze. Jednym słowem, jestem ZA ;]
Offline
Wstępna faza Grobanizmu
Dla mnie zdecydowanie najlepszy utwór z całej płyty. Od razu wpadł mi do ucha, podobnie jak Agnieszce
Offline
Dżosznięty
Skoro Josh prosi, to kto odmówi . Mnie też się bardzo podoba.
Offline