Pogromczyni Wszelkich Tematów
Zupełnie zapomniałam o Cieniu wiatru. No cóż, dawno już ją przeczytałam, ale nic się nie stanie, jak dopiero teraz opiszę swoje wrażenia.
Książka jest genialna! Bez większego namysłu zaliczyłam ją do moich ulubionych. Jest bardzo oryginalna, jeszcze nigdy nie czytałam książki o takiej tematyce. Dlatego zainteresowała mnie. Książka musi mieć w sobie to coś... aby zauroczyć, zachwycić, aby nie można było się od niej oderwać. Aby książka stała się jedną z moich ulubionych, naprawdę musi mieć "swoją duszę", być oryginalna, niepodobna do innych, jedyna w swoim rodzaju (dlatego do moich ulubionych zalicza się tylko kilka książek - co nie znaczy, że nie lubię więcej!).
Zdecydowanie wspaniała książka! Może grubość na początku trochę odstrasza, ale warto przeczytać. Ja ostatnie 100 stron przeczytałam jednym tchem. Nie mogłam się od niej oderwać. Naprawdę polecam!
Offline
Dżoszorozkminiacz
Całkowicie zgadzam się z Martą. Mogłabym napisać całą recenzję Cienia Wiatru, ale nie mam już siły XD Jest to książka bardzo orginalna i... Trzeba ją po prostu samemu odkryć.
A mnie taka grubość zawsze przyciągała XD
Offline
Gość z zewnątrz
Lubię poczytać dobrą książkę, więc może powiecie mi coś więcej na temat "Cienia wiatru"? O czym ona jest? I czy jest nowa, czy znajdę ją w bibliotece, czy też może raczej powinnam się udać do księgarni?
Ja natomiast właśnie skończyłam czytać książkę "Kuźnia na Rozdrożu" Ewy Siarkiewicz. Rewelacyjna książka, biorąc pod uwagę fakt że nie należy ona do ulubionego przeze mnie gatunku powieści historycznych. Wręcz przeciwnie, jest bardzo na czasie. Po przeczytaniu kilku początkowych stron myślałam że odpuszczę sobie jej czytanie, ale na szczęście tego nie zrobiłam. W pewnym momencie tak mnie wciągła że przez dwa wieczory z rzędu nic innego oprócz niej mnie nie interesowało. Świetna opowieść zwłaszcza dla kobiet. Polecam Wam gorąco.
Offline
Dżoszorozkminiacz
Cień Wiatru nie jest nową książką, aczkolwiek niedawno zrobiła się na nią moda i pojawiła się w kazdej księgarni, więc bez problemu znajdziesz tam choć kilka egzemplarzy. Pamiętam, że jak ja przeczytałam tę książkę po raz pierwszy byłam nią zupełnie zafascynowana. Tamten egzemplarz był z biblioteki, więc chciałam nabyć sobie swój. I w żadnej księgarni, w której bylam, nie mogłam jej znaleźć. A, serio, szukałam jej kilka lat. Aż w końcu, nie wiem, jak, ktoś wypromował 'Cień..." od nowa i pojawil się na liście bestsellerów, ludzie obnosili się szpanerską z tą książką. Wkurzało mnie, że "mój skarb" mają osoby, które szpanują książką tylko, żeby pokazać, że czytają bestsellerowce. Jednak, dzieki też temu zalewowi, Cień poznały inne osoby i od razu go pokochaly.
Jest to książka o książce. Nie chcę dawać spoilerów, więc opowiem pokrótce wstęp. Ojciec Daniela Sempere prowadzi go nocą w tajemnicze miejsce "Cmentarz Zapomnianych Książek". Jest to niesamowite miejsce, wypełnione po brzegi książkami. Daniel może wybrać sobie jedną książkę, która już będzie jego, którą będzie musiał się opiekować. Coś kieruje jego rękę na "Cień Wiatru", dzieło napisane przez niejakiego Juliana Caraxa. Zafascynowany tą książką Daniel przez lata zbiera coraz więcej informacji o tajemniczym autorze, dowiaduje się też, że ktoś specjalnie niszczy wszystkie książki Caraxa. Jego również zaczyna nachodzić pewna mroczna postać, przedstawiająca się światu imieniem diabła z owego "Cienia...". Komu tak bardzo zależy, żeby powieści Juliana zniknęły z powierzchni ziemii?...
Serdecznie polecam! Książka ma też wątek romantyczny, a nawet dwa, jeden przywołany z przeszłości, jednak nie jest to przesłodzona książka o miłości. Opowiada ona o tajemnicach, intrygach, cierpieniu, uczuciu, przyjaźni, poświęcaniu...
Ach, no "mój skarb" (((:
Offline
Dżoszorozkminiacz
Po takich recenzjach już nie mogę się doczekać kiedy dostanę książkę w swoje ręce! Będę musiała jednak uzbroić się w cierpliwość i poczekać przynajmniej do grudnia z czytaniem...teraz za dużo spraw mam na głowie i książki i wszystko inne odeszło na dalszy plan (z wyjątkiem Josha oczywiście, bo on w niczym nie przeszkadza, wręcz przeciwnie - pomaga!).
Rozumiem Cię Nijaka...Twoje odczucia do książki i Twoją reakcję na odbiór tej książki przez innych (czytających dla szpanu). Pewnie tak samo czulibyśmy się wszyscy gdyby w Polsce choćby po kilku latach zaczęto Josha traktować jako gwiazdę na jeden sezon. Wszyscy mówiliby, "jaki to wspaniały artysta, ja go słucham", a po krótkim czasie odszedłby w zapomnienie... Jeśli tak miałaby wyglądać kariera Josha w Polsce to wolałabym żeby nikt nigdy o nim nie usłyszał...
Wolę żeby Josha miał choćby małą rzeszę wiernych fanów w Polsce niż tysiące ludzi nie rozumiejących jego muzyki, słuchających go tylko na pokaz, bo tak nakazuje moda.
Offline
Zarażony Dżospą
czuję się trochę opóźniona,bo dopiero teraz odkryłam "Cień wiatru" wspominany przez Was. Pani w księgarni bardzo się zdziwiła, że nie czytałam jeszcze i powiedziała ze to jest najpiękniejsza ksiazka jaką ma i po prostu muszę ją mieć A że tata stał obok, rzekł swoje zdanie które często wypowiada, że na ksiązki nie ma co żałować, i mi kupił. Zaczęłam czytać wczoraj. Wciągnęło mnie strasznie. Od niej po prosotu bije jakaś magia i aż chce się czytać. Staram się czytać powoli (co mi nie za bardzo wychodzi), bo uwielbiam delektować się cudownymi książkami Choć jeszcze nie skończyłam, wiem że będzie to jedna z moich najulubieńszych książek
Offline
Zarażony Dżospą
Skończyłam "Cień wiatru". I teraz to powiem: najpiękniejsza książka jaką czytałam. I od dzisiaj moja najukochańsza
Offline
Dżoszorozkminiacz
Zaintrygowana waszymi opiniami na temat Cienia Wiatru udałam sie do biblioteki i wyobrażcie sobie ,że na tą książkę są u nas zapisy !!!!
Będę w jej posiadaniu za ok tydzień . Teraz to juz nie mogę się doczekać , bo skoro tylu chętnych i wy tak ją chwalicie to musi być tego warta
Offline
Pogromczyni Wszelkich Tematów
Zdecydowanie jest tego warta! Książka bardzo różni się od innych. Drugiej takiej nie znajdziesz. Dlatego jest tak intrygująca! Mimo tej grubości, czyta się ją bardzo szybko. Ja osobiście ostatnie 100 stron przeczytałam na wdechu. Nic nie mogło mnie od niej oderwać! No może... gdyby Josh zapukał do moich drzwi, pewnie bym się oderwała... Tak więc naprawdę polecam, warto. Nie będziesz żałować!
Offline
Dżoszorozkminiacz
Przestańcie już z tym "Cieniem wiatru" bo nie wytrzymam! Dzisiaj byłam w Empiku i widziałam książkę na półce i tak mnie kusiło żeby kupić, że z trudem się powstrzymałam! Wiedziałam, ze jak już ją kupię to od razu zabrałabym się za czytanie, a qurcze nie mam ostatnio czasu na czytanie dla relaksu:/ Niestety:[ Na razie obłożona jestem literaturą naukową, nie zawsze pasjonującą, ale przebrnąć przez nią trzeba... Ja chcę wakacje! Wtedy będę miała czas na czytanie...
Offline
Pogromczyni Wszelkich Tematów
Leia napisał:
A dziś zakupiłam "Grę Anioła" Carlosa Ruiz Zafona. Ciekawe jak się będzie czytać...
Świetnie! Po przeczytaniu musisz koniecznie podzielić się wrażeniami. Ja właśnie miałam zamiar ją kupić . Zobaczymy, czy warto. Cień Wiatru był boski. Nie wiem dlaczego ale mam jakieś przeczucie, że Gra Anioła już taka nie będzie... Dlatego z niecierpliwością czekam na Twoją opinię!
Offline
Dżoszorozkminiacz
Słyszałam opinię, że Gra Anioła jest dużo gorsza od pierwszej książki tego autora. Takie jest przynajmniej zdanie mojej polonistki:) Ale każdy powinien sam sprawdzić:) Chociaż może w tym wypadku lepiej poczekać, aż biblioteka zakupi tą książkę... I zbierać na jakieś "joshocele"
Offline
Dżoszorozkminiacz
Hm. A ja mam już Grę Anioła za sobą jakiś czas. I wiecie co? Nie powiedziałabym, że jest lepsza od Cienia Wiatru. Na pewno nie. Według mnie, nie. Jest zupełnie inna. Bardziej mroczna, mordercza, pesymistyczna, jest po prostu ZUPEŁNIE inna. A dwóch różnych rzeczy tak naprawdę nie powinno się porównywać. Ale jesli miałabym wybrać, to CW nadal.
Offline
Pozwolę sobie dorzucić moje zdanie
Czytając Cień Wiatru,znalazłam się w innym świecie,przeżywałam każdą minutę razem z bohaterami,płakałam,śmiałam się. Dlaczego tak się stało pisać nie będę,bo każdy z Was pewnie tego doświadczył Jednym słowem:książka cudo. Jednak czytając Grę Anioła,nie miałam takiego wrażenia,że tam jestem,że jestem częścią tej całej historii(jak się stało przy CW). No nie wciągnęła mnie ... Czułam się jak ktoś czytający książkę,dobrą,lepszą od reszty(bo nieważne co napiszę o Grze Anioła - to i tak będzie ona lepsza od tysiąca książek Zafón wspaniale pisze...tylko ten pomysł na książkę mnie nie do końca przekonał),ale książkę
Offline
Dżoszorozkminiacz
Nie czytałam jeszcze "Cienia wiatru",ale jak czytam Wasze recenzje to okropnie żałuje,że jeszcze nie miałam tej książki w ręce!
Na pewno się skuszę i przeczytam
Offline