Mi spodobała się i piosenka, i teledysk, i Josh, i jestem strasznie szczęśliwa, że tak mnie tchnęło i pooglądałam teledysk. To właśnie dzięki tej piosence poznałam Josha. Od pierwszej chwili, gdy go usłyszałam, wiedziałam, że ten gościu prędko nie zejdzie z mojej prywatnej TOP listy. Na razie przeżywam początkowe stadium miłości do tego artysty i jestem zafascynowana. Jutro kończą mi się ferie, więc zacznę przestawiać koleżanki z muzyki do "trzepania łupieżu" na Josha Grobana. Zgadzam się z wami, że promocja w Polsce jest do kitu. Mam trochę żal do tych, którzy zajmują się muzyką m.in. wszelkiego rodzaju radia (RMF, czy Radio Zet), albo chociażby programy muzyczne w TV. Zamiast na każdym programie puszczać to samo, mogliby szukać nowych artystów, o których nie jest głośno a zasługują na uwagę.