Pogromczyni Wszelkich Tematów
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Offline
Zarażony Dżospą
Dzięki za przekierowanie, jakoś udało mi się przegapić ten temat:)
Przyznam, że nie znam tych piosenek, z których covery zrobił, więc nie mam w głowie porównania. Natomiast żadna mnie nie porwała. Wypisz wymaluj jak cała płyta. Aż się zaczynam zastanawiać, czy wszystkie poprzednie, które mi się podobają, też tak opornie szły na początku. Ale jakoś nie mogę sobie przypomnieć.
"They won't go..." aż mnie zmroziło (negatywnie!) jak tak zjeżdża głosowo w dół, nie lubię, zdecydowanie nie-e.
"Feels like home" przyjemna.
To trzecie też wyłączyłam w jednej trzeciej - no co jest??
Offline
Pogromczyni Wszelkich Tematów
They Won’t Go When I Go nareszcie mnie ujęło. Już po drugim razie! Tak, bo dopiero wczoraj przed spaniem przesłuchałam ten utwór drugi raz. W ciszy, nikt nie przeszkadza, tylko ja i Josh. I muzyka. Zakochałam się w brzmieniu. Ja w przeciwieństwie do violino jestem zachwycona tymi niskimi dźwiękami. Majstersztyk. Josh pokazuje jaką ma szeroką skalę głosu. Jej, jestem pełna podziwu, że zszedł swoim głosem tak nisko.
Offline
Zarażony Dżospą
Marta_Evans napisał:
Jej, jestem pełna podziwu, że zszedł swoim głosem tak nisko.
Dla mnie to już o beczenie zahacza
Offline
mnie They Won’t Go When I Go ujęło od razu. jest przepiękna! taka teatralna bym powiedziała, pierwsze, z czym mi się skojarzyła to Szekspir (a to jest dziwne z tego względu, że nie czytam takiej literatury...), tak jakoś wyszło... ale mi ogólnie bardzo często coś się jakoś dziwnie kojarzy, tak bardzo... "niebezpośrednio"
przypomina mi też trochę inną starą piosenkę, taką znaną i charakterystyczną, ale za nic nie mogę sobie przypomnieć ani tytułu, ani wykonawcy
Offline
Wstępna faza Grobanizmu
They Won't Go When I Go jest wbrew pozorom bardzo trudną piosenką.
Marta_Evans napisał:
Ja w przeciwieństwie do violino jestem zachwycona tymi niskimi dźwiękami. Majstersztyk. Josh pokazuje jaką ma szeroką skalę głosu.
Fakt, Josh ma szeroką skalę głosu, ale w tej piosence te niskie dźwięki jakoś drażnią moje uszy. Bardziej akceptuję cover w wykonaniu George'a Michaela, a najbardziej podoba mi się oryginalne wykonanie.
Offline
Dżosznięty
Przed chwilą wysłuchałam - They won't go when I go w tak różnym wykonaniu - Steve Wonder 1974, George Michael 1990 i oczywiście Josh 2010. Od wczoraj ,,męczył'' mnie ten utwór w nocy i dzisiaj w ciągu dnia. Polecam wysłuchanie tej piosenki w tych trzech wykonaniach, jedno po drugim.Przy okazji dziękuję za podanie strony gdzie można wysłuchać bonusów z płyty.
Offline
Dżoszorozkminiacz
Niech to drzwi! Żeby cała płyta była taka, jak te trzy piosenki! Strzał za pierwszym razem! Ech, czemu nie mam ich na krążku... Podobają mi się kurka siwa! Wprawdzie Le Cose Che Sei Per Me, klasyczne bardziej, nie jest na tak wyśrubowanym poziomie jak inne klasyczne, a They Won't Go When I Go ma muzykę iście pogrzebową, to kurczę ujęły mnie te piosenki w przeciwieństwie do khem khem co-po-niektórych innych na Illuminations. They Won't... skojarzyło mi się ze Sweeney Toddem, szczególnie od 2:56 czy coś. Trochę może za dużo rożnych wysokości dźwięków w pobliżu, ale coś w tym jest:D
Offline
Pogromczyni Wszelkich Tematów
HeroConstantine napisał:
They Won't Go When I Go ma muzykę iście pogrzebową
Tak, dlatego przypomina mi się Let Me Fall. Naprawdę jestem zakochana w They Won't Go When I Go. Wielka szkoda, że to nie jest piosenka Josha, tylko cover, bo byłaby jedną z moich ulubionych. Jest naprawdę cudowna. Słucham jej non stop. Tak jak i Feels Like Home, ale ta ujęła mnie od razu.
Offline
Nie wiem, czy słyszeliście- pewnie tak-że do płyty, w wersji tradycyjnej (nie on-line) dołączony jest wirtualny bilet na koncert Josha w sieci. Każdy album ma unikalny kod „wpuszczający” nas tylko jeden raz.
Sama nie mam akurat tej wersji płyty ale może ktoś z Was ma i podzieli się wrażeniami?
Offline
Pogromczyni Wszelkich Tematów
Mówisz i masz. Zapraszam tutaj: http://www.joshgroban.pun.pl/viewtopic.php?id=342
Offline
Pogromczyni Wszelkich Tematów
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Offline
Dżosznięty
Wysłuchałam z przyjemnością Porównywać nie będę, ale ta ma inny klimat ( przez te rozmowy) barowy
Ale rzeczywiście lżej brzmi
Offline
A ja wciąż i wciąż nie umiem się do niej przekonać Chyba tylko wtedy jakbym siedziała na jednym z tych barowych stołków i mogła zobaczyć jak to śpiewa mogłabym pokochać ten utwór
Offline
Zarażony Dżospą
Bardzo mi się podoba ta lżejsza wersja! Nie wiem czy bardziej od studyjnej, bo już się zdążyłam do niej przyzwyczaić i polubić, ale niemniej jest świetna Dzięki, że się podzieliłaś
Offline