Marta_Evans napisał:

Już we wtorek poznamy kolejny singiel zatytułowany Higher Window. Jestem bardzo podekscytowana. Tak jak już wcześniej pisałam, Hidden Away i Voce Existe Em Mim słyszeliśmy przed premierą. A teraz to będzie kompletna nowość!!! Czekam z niecierpliwością.

Chętnie bym posłuchała utworu od razu we wtorek, jak wyjdzie, obawiam się jednak, że będę musiała się wstrzymać do środy wieczór. Ech, studia, niestety. Ale to tylko jeden dzień, wytrzymam.

Ja też nie mogę się doczekać ale niestety podobnie jak Ty nie wiem kiedy będę miała tyle czasu żeby ją przesłuchać... Ale na samą myśl się uśmiecham

HIGHER WINDOW JUŻ NIEDŁUGO. Swoją drogą, myślcie, że pojawi się rano? To znaczy, że będziemy i my mogły ją przesłuchać rano? Czy w amerykańskie rano czyli u nas popołudnie? Czy w amerykański wieczór, czyli u nas środowe rano? Bo mnie to zastanawia i juz bym chciała ją mieć. Potrzebuję jej w tej chwili akurat najbardziej. A czuje, że tak jak Hidden Away zdziała cuda i zwróci mi choć część wiary w ludzi i siebie (:

Pierwszy raz właśnie słucham i znowu to samo - nie porywa mnie.
Na razie.

Nareszcie, nie mogłam już spokojnie wysiedzieć na tym mega "fascynującym" wykładzie, wciąż tylko myślałam o tym kiedy wrócę do domu i wysłucham! (chociaż wykładowca...och i ach... brunet o ciepłych oczach i jeszcze cieplejszym głosie, heh. Mówię Wam, niezłe ciacho^^ I mógłby w radiu pracować, nie odrywałabym uszu od głośnika xD Ech, ale dobra, zamykam się już

"Higher Window"...
Słucham już któryś raz z rzędu i... podoba mi się Już sam wstęp mnie rozmiękczył, cudowne dźwięki (od jakiegoś już czasu zakochałam się w gitarze. A kilka dni temu nawet śniło mi się, że uczę się na niej grać. Cóż, może kiedyś sen się spełni i się nauczę). Jeżeli chodzi o tekst... stał mi się bardzo bliski, bo przypomniał mi ... coś...
Melodia całego utworu jest miła dla ucha, choć o wiele bardziej podobają mi się zwrotki. J. jest taki delikatny, subtelny. W refrenie mam wrażenie, że Josh śpiewa mniej swobodnie, tak gardłowo...i te wysokie dźwięki. Kocham Josha barytona, im niższe dźwięki tym lepiej

W ostatnim zdaniu: czuję się zahipnotyzowana Do wieczora nie zamierzam słuchać niczego innego.


Edit;
Aha, zapomniałam dodać, że tym razem ciary były i te "fruwające motyle"... no wiecie
A przy "Hidden Away" jednak ich nie było.

Tak, taaaak, fantastyczna! Nieprzerwanie wciąż słucham i z każdą minutą mam taką inwazję motyli, że nie wiem czy uda mi się dziś w ogóle zasnąć. Jest cudownie! I pracuję już nad ściągnięciem jej żeby móc się jutro rano obudzić (o 5:40 ) by razem z J. powitać dzień Wtedy przynajmniej nie poczuję tej ujemnej temperatury, którą nam jesień zafundowała.

To idę słuchać dalej...

a mnie porwała.. nie, to złe słowo... ukoiła... przeurocza kompozycja... powiedzcie mi jak to zrobić, żeby mieć na dysku... będę dozgonnie wdzięczna.

słucham trzeci raz i oczywiście coraz bardziej trafia.... Tak dla odmiany