Ale się uśmiałam! Mam fajny artykuł, gdzie Josh opowiada o swoim pierwszym pocałunku z Emmą Stone. Pierwszym filmowym pocałunku w karierze. Logiczne, że MUSIAŁ być zestresowany. Josh mówi, że... A z resztą sami przeczytajcie, lepiej tego nie opowiem.

Josh Groban's first taste of the movie industry tasted like … cherries?

While filming Crazy, Stupid, Love, his big-screen debut, the crooner ditched his nice-guy persona to play Emma Stone's bad-boy boyfriend – a comedic role that came with a little romance.

"After one of our scenes, the directors said, 'This is feeling a little goofy. Let's try this with a kiss at the end,' " the freshly minted actor, 30, tells GQ magazine. "And I thought, 'Holy s---! I've never kissed on-camera before. What do I have to do? I didn't take that class in college.' "

Luckily for Groban, "Emma's just this total pro."

He recalls of his first on-screen smooch, "She pulls out her lip gloss and says, 'It's cherry. That cool with you?' "

Although the shot didn't make the cut – maybe the "blooper reel," he cracks – he likened the scene with Stone, 22, to another pivotal film moment.

"That kiss shall forever be my deer in Stand by Me," he says. "It's my moment alone. No one but me will ever be able to treasure it."

Źródło: http://www.people.com/people/article/0, … 13,00.html

No i tak... Jeszcze z większą niecierpliwością czekam na film!

No... trudno wytrzymać ale ja twardo obstaję przy postanowieniu -pierwszy raz chcę zobaczyć Josha na dużym ekranie. Nie wiem jak wytrwam ale wytrwam do premiery Ot co!
Tak mi dopomóż Josh!

Ja też czekam.

No nareszcie obejrzałam. Jak zwykle Josh rozczarował mnie ilością scen, w których występował... Niby wiem, że Josh nie chce zostać aktorem, skupia się na jednej rzeczy, oczywiście podzielam zdanie Josha, też uważam, że zrobiłby błąd biorąc się za aktorstwo. Co za dużo, to nie zdrowo. Ale wiecie, Josha nigdy za dużo. Zawsze chcę go jak najwięcej. Rola Josha średnio mi się podobała. Josh brzydko wyglądał i w ogóle mnie nie zaciekawił. Ale wiem, że to była dla Josha zabawa więc cieszę się z tego. To tak miało wyglądać. Richard miał nam się nie spodobać...

Generalnie cały film bardzo mi się podobał! Naprawdę z przyjemnością obejrzałam do końca. Film lekki więc odpowiedni na relaks. No i jak fajnie zobaczyć nazwisko Josha w napisach końcowych...

Emma Stone, filmowa dziewczyna Josha (niestety nie na długo) jest piękna. Pocałunek był w ogóle bez emocji. xD Tyle się naczytałam o nim, że co to nie było, że Josh był przy nim taki zestresowany. A to było

Spoiler:

tylko cmoknięcie! Fakt, że w usta, no ale tylko muśnięcie. Nie wiem o co tyle halo xD Ej, chyba wiem... chwyt marketingowy, haha

Tak dziewczyny, mam podobne odczucia po obejrzeniu filmu....
Josh uroczy mimo "obciachowego" raczej wyglądu... (ach, ta fryzurka! ) Tyle, że jest Go stanowczo ZA MAŁO ! 
Humor w filmie generalnie dobry, taki właśnie weekendowy - niezbyt wysublimowany ale relaksujący, owszem. Pocałunek nijaki, ale może to i lepiej - mniejszy żal, że całuje Hannah Banana a nie nas...


Generalnie fajna odmiana w oglądaniu Josha. I co tam, Richard nam się nie podoba, ale Josha i tak kochamy bezwzględnie, nieprawdaż?

Żeby nie było, że tylko Josh mi w głowie, to powiem, że podobał mi się oprócz dwóch wymienionych wyżej fragmentów jeszcze ten z Time od my life

Kochani, wiem, że nie były to może najlepsze fragmenty całego filmu ale dla NAS myślę - naj, naj, naj.... z wiadomego  powodu ...

OMG...ten pokój bez klamek chyba mnie nie minie....