A ja obejrzałam sobie już połowę musicalu do momentu gdy kończą się napisy na 1 CD. Bo nie trzeba było nic robić. Teraz mała poprawka i oglądam dalej. A potem opiszę wrażenia.

Aga -> Jeżeli będziesz mieć jakieś problemy (no ale pewnie nie, jak brat powiedział, że zrobi), to będę mogła Ci przesłać napisy na 1 CD jak zrobię.

EDIT: No i obejrzałam ;] Jeszcze w tle leci sobie końcowa piosenka. Sama melodia, można sobie pośpiewać! A wiecie, że znam już prawie cały tekst Les Rois Du Monde? xD Jak mi się coś podoba, szybko się uczę, nie ważne, że nie znam języka.

No ale do rzeczy. Miałam pisać o musicalu. A więc naprawdę musical bardzo mi się podobał. Ogólnie to ja lubię musicale no ale zawsze przecież może się zdarzyć jakiś wyjątek. Ale tu nie było. Były momenty, gdy naprawdę siedziałam i spoglądałam uważnie na ekran nie śmiąc się ruszyć. Były takie piosenki, które mi się bardzo podobały. Oczywiście pomijając Les Rois Du Monde. Strasznie podobała mi się piosenka Et Voila Qu'Elle Aime, którą śpiewała niania Julii - o tym, że teraz Julia się zakochała. Podobał mi się jej głos. Podobała mi się również piosenka "On Dit Dans La Rue, gdy przyjaciele śpiewali Romeo, że nie ma prawa kochać Julii. Mogę też wymienić Aimer, Le Balcon i pierwszą piosenkę, a mianowicie Verone (świetne wprowadzenie!).

Najlepszy moment? Chyba śmierć Merkucja i Tybalta. Był wtedy świetny klimat. To właśnie tutaj siedziałam jak zahipnotyzowana. Piękne melodie, naprawdę udało im się przekazać uczucia. Co innego śmierć Julii i Romea. Tutaj się trochę zawiodłam. Już tak nie było. Poza tym mam zastrzeżenie do Julii, gdy wbija sobie nóż w ciało. Już nie żyje, ale nadal go ściska. Nie uważacie, że umarła wypuściłaby go szybko a nie trzymała w pięści? xD Poza tym strasznie widać było jak oddychała. U Romea było to trochę mniej widoczne. No ale to takie drobniutkie szczegóły.

Kto najlepiej śpiewał? Mogę wymienić Réjanę Perry, nianię Julii, Gregoriego Baqueta, Benwolia i Damiena Sargue'a, Romea (co do Damiena... naprawdę jest przystojny, choć tak jak Wam, nie podobają mi się te długie włosy, ale od początku zauważyłam, że ma ładne rysy i musi być przystojny, a zdjęcie, które przysłała Aga potwierdza to). A najlepiej grał chyba właśnie Gregori Baquet. Szkoda, że wykonuje sam tylko jedną piosenkę. Ale za to piękną.

Denerwowała mnie śmierć. Ale chyba taka powinna być, nie? xD W końcu zabija. Tak w ogóle to nigdy nie nazwałabym ją śmiercią. Tak się zastanawiam na początku kogo gra ta kobieta. Myślę sobie, że może przeznaczenie czy coś innego? A tu pod koniec Damien mówi, że śmierć. Na biało ubraną?? To właśnie też jeden z małych minusów. Już mogli ją ubrać na czarno.

No dobra... chyba wszystko napisałam to co chciałam napisać i zbierałam w myślach przez cały spektakl. Acha... i jeszcze jedno... chyba najważniejsze... Czy melodia, którą można usłyszeć w piosence Josha Un Giorno Per Noi nie pochodzi z tego spektaklu? o_O Byłam pewna, że pochodzi. No ale jej nie usłyszałam. Proszę, napiszcie coś o tym jak coś wiecie.

No i wiedziałam, że o czymś zapomniałam. xD Chciałam wyrazić wielkie zdziwienie, że pod koniec spektaklu ludzie najzwyczajniej podchodzą sobie pod scenę. Nigdy czegoś takiego nie widziałam. No i bis. Bisy w sztuce teatralnej? xD Też pierwsze widzę.

Tak w ogóle to jestem zdziwiona, że w ogóle obejrzałam teatr a nie film. Jakoś myślałam, że Ty, Aga, przesyłasz film. Ale warto było. Jeszcze raz dziękuję za video i dziękuję również za napisy! Bez napisów trudno by było obejrzeć... Dziekuję

Widzę, ze Mariuszek jest zazdrosny! No cóż...musisz się pogodzić z tym, że nie jesteś jedyny na tym świecie:) Konkurencja jest duża! Trafiając na forum musiałeś już liczyć się z tym, ze my tu celebrujemy tylko Josha! Na dalszych miejscach są kolejni artyści, jak np. z "Romeo et Juliette"

P.S. Na celebrację też trzeba sobie zasłużyć:) Więc staraj się, a nagroda Cię nie ominie...
A tak w ogóle to wyżaliłeś się, ale o musicalu nic nie napisałeś. Nie wiem czy oglądałeś, ale mam wrażenie, ze tak. Chętnie usłyszę też Twoje zdanie na jego temat:)

Marta, jestem przeszczęśliwa, ze Ci się spodobało!!! Czytając to co napisałaś miałam wrażenie że to ja napisałam!
Utwory, które przypadły Ci do gustu należą również do moich ulubionych:) "Verone" było boskie! Pozostałe zresztą też:)
Widzę, że też Gregori Baquet zbiera coraz to większą rzeszę fanów...ale należy mu się, zagrał świetnie, a utwór "Comment Lui Dire" który wykonał...zakochałam się w nim od pierwszego usłyszenia (choć nadal będę się upierać, że w soundtracku brzmi o wiele lepiej niż na scenie).

Właściwie to nie powiedziałam Ci Marta, że to jest teatr więc mogłaś sądzić, że jest to film... Właściwie to nie wiem czy jest w ogóle wersja kinowa czy nie. Widziałam tylko parę klipów na youtube, ale trudno mi powiedzieć czy nagrali tylko kilka do pojedynczych utworów czy może też jednak jest wersja filmowa...

Co do "Un giorno per Noi"...sama byłam zaskoczona, że utworu nie słyszałam:/ Byłam pewna, że to z tego musicalu, ale widać w życiu niczego nie można być pewnym...
Kiedy pierwszy raz usłyszałam o musicalu postanowiłam ściągać wszystkie piosenki jakie tylko wpadły mi w ręce (tak było też z Joshem), między tymi utworami był też taki: Andre Rieux - Romeo et Juliette. Logiczne było, ze pomyślałam, ze to musi być z tego musicalu, ale kiedy niedawno musical obejrzałam to już teraz sama nie wiem.
Wiem tylko jedno, bez względu na to czy jest ten utwór z musicalu czy nie, to i tak właśnie dzięki niemu zwróciłam uwagę na "Un Giorno Per Noi" Josha podczas jazdy Lambiela - linia melodyczna obu utworów jest taka sama.
Sama posłuchaj: http://pl.youtube.com/watch?v=kwJdEexMwNo
Zagadka trudna do rozwiązania, ale postaram się ją rozwikłać.


P.S. Jakie to poprawki zrobiłaś, że napisy Oli u Ciebie działają? Robiłaś w Windows Movie Maker? Czy jakoś inaczej?

Ostatnio edytowany przez Agnetha (19-8-2008 15:59:19)

Znowu nie bardzo wiem, co do mnie mówisz:/ Mój poziom obsługi komputera chyba nie jest tak dobry jak Twój!
Czy w takim razie istnieje inny (szybszy) sposób, żeby te napisy Oli mi zadziałały? czy muszę jednak robić w Windows Movie Maker?

Aga, wysłałam Ci napisy na pocztę. A brat Ci w końcu nie zrobił?

Teraz spostrzegłam, że film, z którego jest ta melodia to Romeo e Giulietta, a nie Romeo et Juliette! Nie wiem jak ja to zrobiłam, że źle zapamiętałam. Nie francuski, ale włoski... Tak i zgadza się, to film z 1968 roku. No ale... to tylko melodia, w filmie Josha NIE usłyszymy...

Do Marty:
Odebrałam Twoje napisy, ale nie wiem do której wersji one w końcu mają być...
A co do mojego brata! Obiecał mi wczoraj, że zrobi mi dzisiaj zaraz jak wróci z pracy. Tak więc cała uradowana, że chociaż raz mogę na niego liczyć cieszyłam się jak ta głupia, ze już dziś obejrzę sobie musical jeszcze raz razem z napisami.
Niestety pomyliłam się (kolejny raz zresztą)...Damian niby zaczął, więc pomyślałam, że wszystko będzie ok. Niestety zaczął ale nie skończył! a dlaczego? bo za wolno musical się wczytywał a on nie będzie tracił czasu bo ma ważniejsze sprawy!
Ważniejsze sprawy??!!! - takie jak ciągłe gadanie na gg i ściąganie tych swoich ohydnych setów Armina!
Powiedziałam sobie: dość! Nie będę go o nic więcej prosić! Nie mogę znieść tylko jednego: jeśli ktoś coś obiecuje, powinien starać się obietnicę spełnić. Chyba nie wymagam zbyt wiele? Sama zawsze dotrzymuje złożonych obietnic i spełniam je jak najlepiej potrafię. Dlaczego muszę być starszą siostrą?? Nawet nie wiecie jakie to czasem uciążliwe (chyba, ze sami też jesteście najstarszymi z rodzeństwa). Wciąż mam pod górkę bo sama muszę pierwsza wszystkiego doświadczać, a młodszy brat tylko z tych doświadczeń korzysta (nie mówię, że to źle), ale czasem jakieś słowa wdzięczności, podziękowania też by nie zaszkodziły...w zamian za to tylko strzępię sobie na nim niepotrzebnie nerwy:[
Nieźle się z nim pokłóciłam, nie tylko o musical (to była kropla która przelała czarę goryczy). Mój obecny nastrój mogłabym określić tak: wstęp do "All Improvviso Amore" (mieszanka żalu, rozczarowania i złości), piosenka "Broken Vow" też pasuje ze względu na tytuł... Tak w ogóle gdyby nie Josh to krucho by ze mną było...

Przepraszam, że tak Was zanudziłam tym uskarżaniem się na "braciszka", ale to mi chyba było potrzebne. Musiałam się gdzieś wyładować no i padło na Was biedaki:)


A wracając do musicalu...postanowiłam ściągać go jeszcze raz. Innego wyjście nie widzę, sama go nie podzielę na 2 części bo nie umiem, a Damiankowi prosić się nie będę.
Tak jak mówiłam, zawsze mam pod górkę, widać tu też nie będzie wyjątku:/ Widocznie taki mój los...

Dziękuje Ci Olu, twoja instrukcja na pewno mi się przyda w przyszłości, i wtedy bratu szczęka opadnie!
Pomogła mi już wcześniej Marta i wszystko skończyło się happyendem:)

Wreszcie udało mi się obejrzeć musical do końca! Tak długo na to czekałam, a jak już mogłam to co chwilę coś stało mi na przeszkodzie:/ ...Wczoraj obejrzałam pierwszą połowę, a dziś drugą. (brat dziś bawi się na weselu więc komputer jest do mojej dyspozycji:D). Po raz kolejny spędziłam miło czas słuchając ulubionych utworów, tym razem już rozumiejąc wszystko:)
Dziękuję Wam, Olu i Marto jeszcze raz za pomoc:) Bez Was nie poradziłabym sobie...

Niech żyje musical!!!

Szkoda, ze nie dołączyłaś do nas przynajmniej kilka dni wcześniej...mogłabyś wtedy ściągnąć sobie musical w całości, bo podawałam linki gdzie można go było ściągnąć...a teraz patrzę i widzę, ze już kilka z nich straciło swoją ważność:(
...ale zawsze można go ściągnąć z eMule:) [jeśli bardzo Ci na nim zależy].
Dla mnie Gregori  w musicalu zrobił szczególne wrażenie, zwłaszcza w piosence "Comment Lui Dire", choć Książę też był świetny! Utwór "Verone" była piękny...Głos Księcia miał w sobie to coś, ale naprawdę trudno oceniać kto był najlepszy. W musicalu było wyjątkowo duże nagromadzenie pięknych głosów:)