Tekst:
There’s a pale winter moon in the sky coming through my window
And the park is laid out like a bed below
It’s a cold, dark night and my heart melts like the snow
And the bells of New York City tell me not to go

It’s always this time of year that my thoughts undo me
With the ghosts of many lifetimes all abound
But from these mad heights I can always hear the sound
Of the bells of New York City singing all around

Stay with me oh stay with me
Refuge from these broken dreams
Wait right here oh wait with me
On silent snow filled streets

Sing to me one song for joy and one for redemption
And whatever is in between that I call mine
With the street lamp light to illuminate the gray
And the bells of New York City calling me to stay
The bells of New York City calling me to stay


I bardzo fajnie zrobione MusicVideo z napisami- piękne zdjęcia NYC ;) :
http://www.joshgroban.com/news/bells-ne … yric-video

Tłumaczenie na jęz. polski:

"Dzwony Nowego Jorku"

Jest blada zima, księżyc na niebie pojawia się w moim oknie
A park usypia jak te łóżko poniżej
Jest zimna, ciemna noc, a moje serce topnieje jak śnieg
A dzwony Nowego Jorku mówią mi by nie iść

Zawsze w tym okresie moje myśli mnie niszczą
Obfitujące we wspomnienia wielu chwil
Ale z tego zwariowanego wzgórza zawsze słyszę ten dźwięk
Dźwięk dzwonów Nowego Jorku śpiewających dookoła

Zostań ze mną, zostań ze mną
Ucieknij od tych zniszczonych marzeń
Przeczekaj tu, poczekaj ze mną
Na zaśnieżonych ulicach

Zaśpiewaj mi jedną piosenkę dla radości i jedną dla odkupienia
A cokolwiek jest pomiędzy jest moją własnością
Razem z ulicznymi lampami oświetlającymi szarość
A dzwony Nowego Jorku mówią mi bym został
Dzwony Nowego Jorku mówią mi bym został


Hmmm... Czyżby Josh uciekał od czegoś? Co takiego się stało w Los Angeles? Wnioskuję także, że Nowy Jork przypadł do gustu Joshowi i może tu zostać na dłużej.

Podoba mi się ta piosenka. Niesie w sobie tajemnicę. Można by zrobić do niej fajny teledysk, że w zimową noc Josh próbuje wyjechać z NYC, ale nie zdąża na pociąg. Chce złapać taksówke, ale ostatnia odjeżdża,. Idzie i próbuje do kogoś zadzwonić, ale siada bateria... Itp, itd.. W końcu siada i patrzy się na księżyc, a w tle dzwony. że jakoby miasto go zatrzymało, rozumiecie? Tak mi jakoś wpadło do głowy.

Ciekawy pomysł Aniu, już widzę ten obrazek oczami wyobraźni... A z Twoim talentem, myślę, że mogłabyś się pokusić o rozwinięcie tej historii swoim "piórem literackim" ;)

Utwór zdecydowanie jest wśród tych moich ulubionych. Nawet nie wsłuchując się w słowa, czuć w nim zimę. Ale w przeciwieństwie do tej mroźnej pory roku, w tej melodii czuć niesamowite ciepło. I tak jak J. śpiewa...moje serce również przy niej topnieje ;)