Nie no, taka informacja powinna tu być już od dawna... :) Niby rozmawiamy o tym, ale to wydarzenie powinno być uwiecznione na naszym forum.

A więc uroczystość wręczenia nagród Grammy odbędzie się już jutro 8 lutego, a ściślej w nocy z niedzieli na poniedziałek. Grammy można oglądać na kanale E! Entertainment już od 24:00 (czerwony dywan).

Nasz Josh nominowany jest z płytą Noël w kategorii "Best Traditional Pop Vocal Album", w której nominowani są także: Natalie Cole za Still Unforgettable, Michael Feinstein (The Sinatra Project), Barry Manilow (In The Swing Of Christmas) i Rufus Wainwright (Rufus Does Judy At Carnegie Hall). To chyba nie są jacyś poważni konkurenci, jak myślicie? Przecież Noël była najlepiej sprzedającą się płytą w USA w 2007 r. Musi wygrać! A już w poniedziałek Josh ma wystąpić w programie Ellen Show w specjalnym odcinku "po grammy". Mam nadzieję, że jako zwycięzca!

Oczywiście mocno trzymamy kciuki! Dawaj Josh, dasz radę! My wszyscy wierzymy, że uda się! No bo jak o tak słodkim głosie nie można zdobyć Grammy... :)

Prawda, nie było takiego wątku (: Nie ma to, jak nasza pani Moderator!

Jak tylko wstaję w poniedziałek to sprawdzam wyniki. Myśle, że Josh ma bardzo duże szanse. Z tych wykonawców chyba najbardziej lubię Rufusa (za "Hallelujah" oczywiście), ale i tak nie sądzę, żeby potrafił przebić Noela. To tak świąteczna płyta, pełna uroku i MAGII! Trzymam kciuki za Josha mocno mocno.

Kto by nie chciał mieć Grammy na swoim koncie?
Trzymam też kciuki za Jasona Mraza "I'm Yours" jako Piosenka roku albo Najlepsze Męskie Wykonanie Pop. I Viva la Vida jako Najlepsze Wykonanie Pop przez Duet lub Grupę.

Dalej, Josh!

Dawaj, dawaj, dawaj!
No i wiecie co. Nie mam tego programu :/

Oczywiście trzymam kciuki za Josha!!! :) Na pewno dostanie statuetke! :good:

http://www.grammy.com/grammy_awards/GRAMMY_Live.aspx

Spójrzcie. Chyba tutaj będzie można obejrzeć na żywo! Na razie oczywiście nic jeszcze nie ma. Tak koło 24:00 powinno być coś widać. Może zobaczę początek... Może będę mieć szczęście i zobaczę Josha na czerwonym dywanie. Jak nie, to pozostaje youtube.

ZDOBYWCZYNIĄ GRAMMY W KATEGORII:

Best Traditional Pop Vocal Album

ZOSTAŁA:

Still Unforgettable – Natalie Cole

I TAK, NIE JEST TO JOSH ;______________________________;

???? :zdziwiony: Dziwni są ci, co głosowali... Ale nie martwmy się. Na wikipedii jest napisane: "Częstą przypadłością Grammy jest fakt, że ludzie z komisji przyznającej wyróżnienie są ściśle związani z przemysłem muzycznym (np. z tak zwanymi majorsami: BMG, EMI, Sony, Universal), przez co część artystów, część środowiska muzycznego czy chociażby fani nie biorą nagrody Grammy na serio.

Kilka z "wielkich zjawisk" w muzyce rozrywkowej, takich jak: Elvis Presley czy The Rolling Stones zostało nagrodzonych tylko kilkoma statuetkami. Z kolei grupa The Beatles zdobyła więcej nagród, niż Elvis i The Rolling Stones razem wzięci".

No i co, że nie wygrał. Dla NAS jest zwycięzcą i to się liczy. :) I tak go kocham. A ile to np. świetnych aktorów nie ma na swoim koncie Oscara? Ile razy się zdarza, że Oscara zdobywa raczej mniej utalentowany aktor... Tak i tu. Josh jest niewiarygodny. I my o tym wiemy.

No i nie obejrzałam Grammy , bo nie wiedząc czemu zakodowali mi program   E! . ryczałam ze złości !!!!!!!!
Biedny Josh na pewno jest rozczarowany , gdyby zdobył tą nagrodę w tak młodym wieku to byłoby wielkie wyróznienie !
A tak prawdę mówiąc to w głębi duszy obawiałam sie , że Natalie Cole może być faworytką . W końcu to córka słynnego Nata King Cola , wykonawcy takich standartów jak  [ Unforgettable ] When I falling love ] moim jednak zdaniem panna Cole  że tak się wyraże   jedzie na nazwisku tatusia  , bo ja nie widzę w jej utworach nic niezwykłego .  Cóż , Josh kiedyś na pewno zdobędzie Grammy , bo zasługuje na to jak nikt inny !!!:* Miejmy nadzieję , ze ta porażka nie zasmuci go na długo .

Z pewnością Josh sie nie przejał az tak bardzo, że nie wygrał.
Tak jak juz Marta pisała, wielu świetnych aktorów nie dostało Oscara, a i my wiemy że Josh jest genialny i zasługuje na nagrodę. Dla nas jest zawsze na pierwszym miejscu! :D

Może Josh nie zdobył nagrody od tych tzw. "majorsów", jednak zdobył ją już dawno od nas, od swoich fanów:) A taka nagroda myślę jest ważniejsza i o wiele cenniejsza, bo dana prosto z serca:).
Pewnie, że wielkim zaszczytem jest też otrzymanie nagrody Grammy od ludzi z "branży", ale widocznie nie nadszedł jeszcze jego czas...chociaż nie, jego czas nadszedł już dawno, to tylko ludzie powinni się zmienić (ci, co decydują komu dać nagrodę a komu nie).

A Josha KOCHAMY jak nikogo na świecie, nie za nagrody jakie zdobywa ale za jego samego:D

Josh na pewno nie jest rozczarowany. Josh mówił już wiele razy, że nie śpiewa dla nagród czy wyróżnień. To taki skromny człowiek... Oczywiście fajnie by było usłyszeć "and the Grammy goes to... Josh Groban!"... Ale największym chyba wyróżnieniem jest uznanie fanów. A Joshowi udało się to. :)

EDIT: http://www.joshua-groban.com/media/Josh … my2009.wmv Z wczorajszego (tzn. z dzisiejszego :P) Grammy. Josh zapowiada występ Neila Diamonda. Ach, jak ja uwielbiam, gdy mężczyzna ubrany jest cały na czarno! Czarny garnitur, czarna koszula, czarny krawat (w tym akurat przypadku krawatu nie ma). Wygląda wtedy tak bardzo elegancko i seksownie. Josh wie co dobre. :p

Naprawdę wierzycie ,że Joshowi nie zależało na wygranej ???Przecież on wie że fani go kochają bez względu na wszystko , ale taka nagroda to uznanie ważnych vipów muzycznego biznesu i na pewno ma w branzy duże znaczenie . Przecież nie wiemy jak postrzegają Josha np krytycy w USA  . Na pewno są tacy co nie doceniają jego twórczości i krytykują jego muzykę . Uważam ,że nagroda należała mu się bardziej niż Natalie Cole , która pewnie dostała ją że tak powiem po znajomości !

dorotea napisał:

Naprawdę wierzycie ,że Joshowi nie zależało na wygranej ???Przecież on wie że fani go kochają bez względu na wszystko , ale taka nagroda to uznanie ważnych vipów muzycznego biznesu i na pewno ma w branzy duże znaczenie . Przecież nie wiemy jak postrzegają Josha np krytycy w USA  . Na pewno są tacy co nie doceniają jego twórczości i krytykują jego muzykę . Uważam ,że nagroda należała mu się bardziej niż Natalie Cole , która pewnie dostała ją że tak powiem po znajomości !

Tak, ja wierzę. Tzn. oczywiście na pewno Joshowi byłoby miło, gdyby dostał tą nagrodę, ale na pewno się nie załamał, że mu się to nie udało.

A co do krytyków. Naczytałam się wielu fachowych opinii o Joshu i nie trafiłam jeszcze na taką, która byłaby negatywna. :)

No wiadomo przecież, że każdy fan powie, że nagroda należała mu się bardziej niż Natalie, ale jej nie dostał... Mówi się trudno. Nic innego nie można powiedzieć.

Nie twierdzę ,że się załamał , chociaż  tego nie wie nikt , ale nie można twierdzić że ta nagroda nie ma znaczenia .:)Na pewno podnosi prestiż artysty i to bardzo . Mam się wydaje że Josh jej nie potrzebuje  , ale kto  może wiedziec  jak jest naprawde?

Marta_Evans napisał:

Ach, jak ja uwielbiam, gdy mężczyzna ubrany jest cały na czarno! Czarny garnitur, czarna koszula, czarny krawat (w tym akurat przypadku krawatu nie ma)..

ja też uwielbiam! :D och....

Na pewno każdej z nas jest troche przykro,że Josh nie dostał tej nagrody :( Mimo to wierzę,że Josh nie jest bardzo zawiedziony...przecież ma rzesze prawdziwych fanów,którzy kochają go za to jak śpiewa i jakim jest człowiekiem :) A nagroda...?W jakimś stopniu jest ważna...ale mnie sie wydaje,że te wszystkie nagrody są dla zaspokojenia próżności tych "gwiazdek",które je dostają.Niestety zreguły dostają je tacy wykonawcy,którzy niezawsze na nie zasłużyli...(tyczy sie to nie tylko muzyki,ale i filmu,jak dziewczyny już wcześniej wspomniały o tych Oskarach)Showbiznes żądzi sie swoimi prawami... :(
Dla nas przecież Josh zawsze bedzie zwycięzcą!!! :) I już zawsze bedziemy go kochać...z nagrodami czy też bez!

Szkoda, że nie dostał tej nagrody:( należała mu się:)

Marta_Evans napisał:

Ach, jak ja uwielbiam, gdy mężczyzna ubrany jest cały na czarno! Czarny garnitur, czarna koszula, czarny krawat (w tym akurat przypadku krawatu nie ma). Wygląda wtedy tak bardzo elegancko i seksownie. Josh wie co dobre. :p

Zdecydowanie. Czerń dodaje im takiej... niesamowitości. Ja na przykład uwielbiam też czarne [najlepiej] kapelusze. Gdyby Josh ubrał się tak, jak na Grammy właśnie i założył taki kapelusz... Padłabym XD

Marta_Evans napisał:

A co do krytyków. Naczytałam się wielu fachowych opiń o Joshu i nie trafiłam jeszcze na taką, która byłaby negatywna. :)

Wybacz upierdliwość, ale nie 'opinii'? Zamiast 'opiń'? (:

Jaki jest mój stosunek do Grammy. Jak już Marta wspomniała, bywają ustawiane. I nie wątpię, że ojciec Natalie jakoś przyczynił się do jej sukcesu, nie twierdzę jednak, że nie zasłużyła na statuetkę. I nie twierdzę, że nie zasłużył na nią Josh.
Jaki jest jego stosunek? Według mnie na luzie. Josh wie, że jest młody, że jest w rozkwicie kariery. I o tyle mi szkoda, że jej nie dostał, bo może za jej sprawą stałby się bardziej popularny. Ale tak właściwie Josh ma przed sobą jeszcze wiele płodnych lat i myślę, że nagra jeszcze kilka albumów. Sądzę też, że zaśpiewa piosenki do kilku soundtracków i, kto wie, może któraś będzie nominowana? Według mnie, Josh myśli sobie: "Byłoby miło, rzeczywiście wyróżnienie, ale na nie jeszcze przyjdzie czas. Mam jeszcze ten czas przed sobą." Bo go ma. I choć Noel ma dla mnie wartość ogromną a) przez Josha, to b) bo ma naprawdę niesamowitą aurę i magię świąt. I statuetka ustawionych-Grammy nic w tym nie zmienia.

Marta_Evans napisał:

Ach, jak ja uwielbiam, gdy mężczyzna ubrany jest cały na czarno! Czarny garnitur, czarna koszula, czarny krawat (w tym akurat przypadku krawatu nie ma). Wygląda wtedy tak bardzo elegancko i seksownie. Josh wie co dobre.

:[ Czemu ja nie mogę sobie pouwielbiać??!!! Nie mogę oka nacieszyć przez ta pechową stronę:[ To niesprawiedliwe:cry:

Nijaka napisał:

Marta_Evans napisał:

A co do krytyków. Naczytałam się wielu fachowych opiń o Joshu i nie trafiłam jeszcze na taką, która byłaby negatywna. :)

Wybacz upierdliwość, ale nie 'opinii'? Zamiast 'opiń'? (: /

Heh, dzięki za uwagę. xD Nie zauważyłam nawet. Wymyśliłam nowe słowo. :p

Agnetha napisał:

:[ Czemu ja nie mogę sobie pouwielbiać??!!! Nie mogę oka nacieszyć przez ta pechową stronę:[ To niesprawiedliwe:cry:

Mam nadzieję, że już możesz, link wysłany. :)

Wiecie co?
Trochę mi jednak szkoda, że nie dostał tej nagrody...Przecież Joshowi się należy...
Ustawione to wszystko...Trzeba by stworzyć inną nagrodę...Taką od fanów...a nie od tych...no, nie powiem.
Wybaczcie.
Mam nadzieję, że nagra jeszcze kilka albumów... :D I na pewno nagra.

PS.Dacie tego linka na forum?Też bym pouwielbiała :)

Dla tych, którym nie wchodzi podany link: http://wyslijplik.pl/download.php?sid=MJ6r9DiR tu macie do ściągnięcia.

Wiecie co, tak się teraz zastanawiam... Czy Josh rzeczywiście jest bez krawata? Jestem ślepa... Bo zobaczcie tu: http://www.youtube.com/watch?v=evjDbnKTewA czy tu ma krawat? Ja naprawdę jestem ślepa. Tak to jest gdy się zakłada wszystko czarne...

Tak wiem... nie mam nic innego do roboty tylko wpatrywać się, czy Josh ma ten krawat czy nie... :P Chyba jednak ma... No bo jak bez krawata na taką uroczystość? A im dłużej się wpatruję, to zaczynam coś tam widzieć. Źle ze mną. :D

Josh jest świetnym mówcą, widać to nawet po tych kilkudziesięciu sekundach. Chciałabym, aby kiedyś Josh poprowadził taką uroczystość. Josh z powodzeniem może udawać komika (bo zazwyczaj tacy prowadzą amerykańskie gale). Jestem pewna, że wszyscy byliby zachwyceni. ;)

hehe, chyba jednak jest bez krawata, albo też jestem ślepa ;)
A tak w ogóle to tak jakby włosy mu się mniej kręcą czy też się za długo wpatrywałam? :)
co do Josha jako mówcy, fakt, potrafi przemawiać do ludzi, i to tak że Go słuchają, i mówi przy tym nie nudząc, co jest ważne...może więc kiedyś poprowadzi jakąś wielką galę :)

Josh napisał do nas list , no muszę przyznać  że miałyście rację tak bardzo się nie przejął , tylko trochę było mu smutno i jeszcze nas pocieszał :D A do tego jeszcze uciekł mu Sweeney i na pewno bardzo się o niego martwił . Szczęście ,że się znalazł . wyobrażacie sobie jak Josh przeżywałby jego stratę ?? I no, no imprezka u Ushera ? A podobno nie lubi imprez ??  żartuję  oczywiście należy mu się rozrywka  jak najbardziej !!!!!!:D

Czyż to nie prawdziwy skarb? Zamiast przejmować się sobą, to jeszcze nas pociesza:) I jeszcze mu Sweeney stracha narobił, dobrze, że wszystko dobrze się skończyło:)

...i jego podpis..."J":) To tylko jedna litera, a jak wiele znaczy:)

Josh ma niesamowity dystans do samego siebie...na prawdę. No to takie słodkie, że pociesza i dziękuje :D
Sweeney, dlaczego ?!? Nie wolno uciekać! Pamiętam jak kiedyś mi zaginął piesek, to po prostu straszne!!!!!!!! :buuuu: Nie wolno!

Josh nie miał krawatu:) To tylko taka koszula z takim specjalnym brzegiem, który ukrywa guziki:) poza tym, ma ją rozpiętą trochę u góry, na tyle, że nie mógłby mieć krawatu, bo wyglądałoby to nieestetycznie:)

Agnetha napisał:

...i jego podpis..."J":) To tylko jedna litera, a jak wiele znaczy:)

Dokładnie, Agnieszko. Ja, jak czytam ten list, i widzę zwykłe "J" to aż mi serce fruwa. To takie... Nie wiem, porusza mnie! A nie robiąc OT - wypowiem się w wątku o blogu.

Co do Grammy natomiast, Josh zniósł to dobrze. Z lekkim zrezygnowaniem, ale tylko takim: szkoda, ale trudno, popracujemy jeszcze. I to świetna postawa, Josh! Jestem z Ciebie dumna!

Dołączam się. Na mnie ta litera też tak podziałała! Gdy to zobaczyłam... To takie osobiste. Bardzo mi się spodobało. :)

Osobiście chciałabym żeby zawsze tak się podpisywał:) A tak mi się teraz skojarzyło...wiecie jak mój brat ma mnie wpisaną w swoim gadu-gadu? JG...tak sobie wymyślił:D A ja nie mam nic przeciwko^^

Agnetha napisał:

Osobiście chciałabym żeby zawsze tak się podpisywał:)

Zgoda, zgoda, zgodaaa! To takie, właśnie Marto, personalne. Ach, Josh dał mi kopa do pracy!

Agnetha napisał:

Osobiście chciałabym żeby zawsze tak się podpisywał:)

Zgoda, zgoda, zgodaaa! To takie, właśnie Marto, personalne. Ach, Josh dał mi kopa do pracy!